Giełdy transportowe - jak to się kiedyś pracowało
Cofnijmy się kilka lat wstecz. Podział rynku jest dość jasno ustalony, w każdym większym kraju europejskim działa giełda transportowa. 4 najważniejsze i największe giełdy transportowe to:
- Polska: Platforma Trans.eu (kiedyś System Trans.eu).
- Niemcy: TimoCom.
- Hiszpania i Portugalia: wTrans (obecnie część Alpega Group).
- Francja: Teleroute (obecnie część Alpega Group).
Naturalnie, giełdy działają również na pozostałych, konkurencyjnych rynkach. Na przykład w Polsce wiele spedycji posiada równocześnie dostęp do Platformy Trans.eu (współczesna nazwa) oraz TimoCom. Ze względu na historyczno-regionalne przyzwyczajenia klientów na każdym z regionalnych rynków dominuje giełda, która kiedyś została tam pierwotnie założona. Polacy preferują polskie giełdy, a Niemcy niemieckie etc.
Dzieje się tak, dlatego, że każda z tych giełd w sposób organiczny skupia lokalnych (krajowych) przewoźników i spedycje. Po prostu każdy chce być tam, gdzie są jego lokalni konkurenci. Każdy z dostawców giełd transportowych rozwija swój produkt np. o moduły umożliwiające łatwą integrację z telematyką lub TMS’y tak chętnie używane przez logistyków.