Parę miesięcy temu Amazon przeprowadził testy drona-kuriera. Automatyzacja miejsc pracy krąży nad kurierami niczym… drony nad miastami w wizji gigantów takich jak Amazon.
Zastąpienie kurierów tymi urządzeniami może obniżyć koszty procesu dostarczania przesyłek o kilkadziesiąt milionów dolarów rocznie. Jednak póki co takie rozwiązanie ma jeszcze parę ograniczeń: czas pracy dronów, ich “siła” (udźwignie on nie więcej, niż 4 kg) i objętość możliwej do przetransportowania paczki.
Pomijając właściwości samych urządzeń, cały proces dostarczania paczek powinien być sprawniejszy, niż w przypadku tradycyjnego dostarczania przesyłek. Amazon wpadł więc na pomysł postawienia uli dla dronów. Te wielopoziomowe centra logistyczne dla latających kurierów miałyby stać w centrach miast.
Jak wyglądałby proces dostarczenia przesyłki?
Najpierw paczki byłyby wysyłane do ula z większego centrum logistycznego. Następnie byłyby sortowane i przekazywane dronom, które dostarczałyby je bezpośrednio do klientów.
Urząd Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych opublikował rysunki pokazujące, jak miałyby wyglądać takie centra dla dronów. Trzeba przyznać, że projekt ula robi wrażenie!